środa, 18 grudnia 2013

Stygmatyzacja a rola pedagoga społecznego

„Brać tyle, żeby wygrać” – rozważania o negatywnej stygmatyzacji, sukcesie i roli pedagoga społecznego.

„Nawet najlepsi maja gorsze tygodnie. Jedno się nie powiedzie, a potem wszystko się wali: i w szkole się nie udaje, i w domu, i sam człowiek nie wie dlaczego[1]”.  Pasmo życiowych porażek łatwo może zepchnąć nas poza główny nurt społecznego życia, pozostawiając przypiętą wstydliwą łatkę nieudacznika, człowieka marginesu, przegranego, z którym lepiej nie mieć wiele wspólnego.
Homo est animal sociale. Jesteśmy potrzebni sobie nawzajem żeby przetrwać i czuć się dobrze, jednak to nie wystarcza, aby możliwe było osiągnięcie w pełni harmonijnej wspólnoty,  która przyjmowałaby wszystkich , dając wszystkim jednakowo wiele ,  a nie wykluczając nikogo.  Wiele jest grup narażonych na wykluczenie, wiele czynników sprawiać może, że społeczeństwo wyrzuci tę czy inną jednostkę na margines.  Raz wyrzuconemu ciężko jest wrócić , ponownie stać się „ normalsem”[2], etykietka wykluczonego, zmarginalizowanego, patologicznego, „lumpenproletariatu”[3] pozostaje jak piętno, stygmat, utrudniający skutecznie ponowne pełne uczestnictwo.
Paradoksalnie, wszelkie formy pomocy społecznej mogą stać się kolejnym powodem dla napiętnowania, stygmatyzacji.  Pedagog społeczny może swoimi działaniami sprawić, czasem nieświadomie, że wychowankowie jego naznaczeni zostaną jeszcze bardziej, że stygmatyzacja stanie się jeszcze trwalsza. Dlaczego? Zapewne dlatego, że wszelkie próby niesienia pomocy wyróżniają ponownie tych, którzy pomocy potrzebują od tych, którzy radzą sobie sami, samodzielnych od nieudaczników, przegranych od tych, którzy osiągnęli sukces. To spore uproszczenie, prowadzące jednak do istotnego wniosku. Negatywna stygmatyzacja nie dotyczy tych, którzy osiągnęli sukces. Finansowy, polityczny, osobisty… Sukces jest tym, co z jednej strony dodaje nam skrzydeł, stanowi motywację do dalszego działania, z drugiej zaś zdejmuje z nas wszelkie negatywne etykietki . Co powinien więc robić pedagog społeczny?  Pomoc i rady jak odbić się od dna nie wystarczą, bo aby opuścić grupę wykluczonych , pozbyć się negatywnego stygmatu, potrzebny jest sukces.  Nie ma wielkiej innowacyjności w moim myśleniu, już Korczak pisał:  „Nie wymawiać za mało, brać tyle, żeby wygrać”[4]. Dlaczego więc w pracy z osobami wykluczonymi tak bardzo staramy się twardo stąpać po ziemi, że i wychowankom swoim nie umożliwiamy odbicia się od społecznego dna? Może dlatego, że pomimo chęci niesienia pomocy, woli pokazywania wychowankom nowych możliwości, rozwijania w nich postaw, cech i zdolności, które mają umożliwić harmonijne współistnienie z resztą społeczeństwa, nie traktujemy ich tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Podświadomie zakładamy, że im nie potrzeba tak wiele. Skoro nie mają nic, i niewiele im wystarczy. A przecież wszyscy zasługujemy na sukces. Aby przekonać o tym kogokolwiek, najpierw sam wychowawca musi w to uwierzyć.  Co potem? Potem  można prowadzić działania zarówno wśród wykluczonych, jak i wykluczających, najlepiej skierowane jednocześnie do obu tych grup, pozwalające ludziom zupełnie od siebie różnym zauważyć podobieństwa. Widząc podobieństwo, mniej chętnie przykleimy komuś negatywną etykietkę…
Wydaje się, że choć stygmatyzacja jest częścią życia społecznego, to jednak jest nadzieja dla  wykluczonych na powrót do „głównego nurtu” uczestnictwa. Jednak, jak pisze R. Szarfenberg „Nadzieja nie oznacza pewności, integracja czy alterintegracja są kosztowne, a my jesteśmy niedoskonali, więc nie oczekujmy cudów.”[5]




[1] Korczak J., Prawidła życia, EZOP Agencja Wydawnicza, Warszawa 2012, s. 112
[2] O „normalsach”, jako tych niewykluczonych pisze E. Goffman w Piętno. Rozważania o zranionej tożsamości, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005.
[3] Takiego pojęcia używał K. Marks
[4] Korczak J, op.cit, s. 116
[5] Szarfenberg, R., Ubóstwo, marginalność i wykluczenie społeczne, w: G. Firlit-Fesnak, M. Szylko-Skoczny (red.) Polityka społeczna, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007, s.163

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie super, jeśli podzielisz się z nami swoją opinią:)