sobota, 14 grudnia 2013

Ja – pedagog terapeuta




       Pisanie pracy o cechach, umiejętnościach, zdolnościach i kompetencjach pedagoga terapeuty względem własnej osoby nie jest prostym zadaniem. Mimo to na podstawie materiału ze skryptu i źródeł internetowych, postarałam się o przeprowadzenie własnej autodiagnozy uwzględniającej predyspozycje terapeutyczne. Autodiagnozę przeprowadziłam korzystając z zestawów pytań w skrypcie. Jej wynik zawiera własne spostrzeżenia oraz opinie moich bliskich i znajomych na poruszane w pytaniach kwestie. Pragnę dodać, że do poruszanych kwestii zaliczam: umiejętności i zdolności w zakresie aktywnego słuchania, cierpliwość i konsekwencję, zdolność do empatii i tolerancji oraz refleksyjność. Jeżeli chodzi o aktywne słuchanie muszę przyznać, że jest to temat mi bardzo bliski ponieważ leży on w kręgu moich zainteresowań, a dokładniej ujmując chodzi o poprawną komunikację interpersonalną nastawioną na współdziałanie. Dlatego biorąc pod uwagę pytania ze skryptu pomagające w  przeprowadzeniu autodiagnozy, mogę powiedzieć, że moje obserwacje i opinie znajomych pokrywały się w znacznym stopniu. Z analizy odpowiedzi na pytania wynika, że w zakresie aktywnego słuchania moją mocną stroną jest dokładność słuchania i parafrazowanie usłyszanych odpowiedzi, otwartość i umiejętność cierpliwego słuchania bez przerywania drugiej osobie. Do mocnych stron zaliczyłabym także obiektywizm czyli słuchanie bez oceniania mojego rozmówcy.  Z kolei do słabych stron z mojej strony odnośnie aktywnego słuchania zaliczyć można słabą umiejętność skupienia się na długich monologach rozmówcy, nad czym zdecydowanie powinnam popracować. Jeżeli chodzi o wyniki autodiagnozy w zakresie cierpliwości i konsekwencji, niestety nie jestem wybitnie cierpliwą osobą. Jak już wcześniej wspomniałam mam problem z koncentracją na dłuższych zadaniach czy rozmowach, stają się one dla mnie bardzo monotonne. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to postawa nad którą koniecznie trzeba popracować zarówno ze względu na przyszłą pracę pedagoga jak i ze względu na budowanie poprawnych relacji interpersonalnych z innymi ludźmi. Jeżeli chodzi o wytrwałość w dążeniu do czegoś jest zdecydowanie lepiej, ponieważ jestem osobą konsekwentną w realizowaniu zaplanowanych celów. Tolerancja pedagoga terapeuty wiąże się z akceptacją dziecka takiego jakim jest, co nie oznacza akceptacji zachowania nieaprobowanego, chociaż z drugiej strony nie oznacza także chęci potępienia dziecka za jego niewłaściwe zachowanie. Chodzi bardziej o akceptację indywidualności dziecka, jego możliwości, potrzeb i zainteresowań. W zakresie tolerancji i empatii wynik autodiagnozy jest dla mojej osoby satysfakcjonujący, aczkolwiek pytania dotyczyły moich potencjalnych reakcji i opinii odnośnie dziecka z ADHD, z którym nie miałam do tej pory okazji zetknąć się w życiu realnym, dlatego obawiam się, że wynik autodiagnozy w tym zakresie może nie oddawać w stu procentach mojego zachowania w podobnej sytuacji w rzeczywistości. Ostatnim aspektem rozpatrywanym w kontekście autodiagnozy mojej osoby pod kątem predyspozycji terapeutycznych jest refleksyjność, z którą raczej nie mam większych problemów, ponieważ z natury jestem osobą, która lubi wszystko obserwować, porządkować, analizować i trzy razy przemyśleć zanim podejmę decyzję. Poszukiwanie różnych opcji rozwiązań danego problemu stanowi dla mnie zawsze osobiste wyzwanie i daje możliwość wykazania się twórczym podejściem do sprawy.
            W świetle wyżej opisanego wyniku autodiagnozy mój plan osobistego rozwoju kompetencji terapeutycznych będzie skupiał się przede wszystkim na rozwijaniu tych umiejętności i zdolności, które przysparzają mojej osobie najwięcej problemów, a więc chodzi głównie o pracę nad cierpliwością, skupianiem i koncentrowaniem uwagi, szczególnie na dłuższych wypowiedziach drugiej osoby. Z drugiej zaś strony zakładany plan będzie skupiał się także na ćwiczeniu i doskonaleniu pozostałych umiejętności wchodzących w skład kompetencji terapeutycznych, celem osobistego rozwoju. Plan zakładający pracę nad własnymi słabościami i doskonaleniu pozostałych umiejętności opiera się na treningu, składającym się z ćwiczeń ze szczególnym uwzględnieniem koncentracji i cierpliwości. Ćwiczenia, które wybrałam mogę wykonywać sama w codziennym życiu lub z drugą osobą np. partnerem. Pomocne mogą być też różnego rodzaju warsztaty, skupiające się na komunikacji interpersonalnej oraz na współdziałaniu i współpracy w grupie, co pozwoli dodatkowo ćwiczyć moją koncentrację i skupienie uwagi na wypowiedziach innych ludzi. Jeżeli z kolei chodzi o zawodowe kwalifikacje do pełnienia funkcji pedagoga terapeuty, plan mój zakłada dokończenie obecnych studiów, czyli pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej na szczeblu licencjackim. Mam jednak nadzieję, że po ukończeniu obecnych studiów, będę mogła kontynuować edukację w celu rozwoju zawodowych kompetencji oraz własnego rozwoju do uzyskania tytułu magistra. Myślę, że bardzo ważnym aspektem pracy pedagoga terapeuty jest ciągłe doskonalenie i rozwijanie nabytych umiejętności, poszerzanie wiedzy merytorycznej a także praktyka dająca możliwość sprawdzenia siebie i swoich możliwości w realnej sytuacji. Dlatego też plan mój zakłada także praktykę w postaci pracy pedagogicznej oraz dalszy proces samokształcenia. Przy nabywaniu zawodowych kompetencji  pedagoga terapeuty pomocna będzie jak już wspomniałam zawodowa praktyka, w tym prowadzenie zajęć korekcyjno-kompensacyjnych, diagnozowanie uczniów, współpraca ze środowiskiem rodzinnym dziecka, sporządzanie odpowiedniej dokumentacji itp.
            Wybrałam trzy ćwiczenia związane z usprawnianiem cierpliwości. Pierwsze z ćwiczeń polega na słuchaniu monotonnych wypowiedzi przy jednoczesnym wyszukiwaniu dobrych stron takiej sytuacji. Drugie ćwiczenie to trening świecy, który polega na ćwiczeniu koncentracji uwagi przez określony czas na płomieniu świecy w ciemnym pomieszczeniu. Na drugim etapie tego ćwiczenia świecę umieszcza się na poruszającym się wahadle. W dalszym ciągu obowiązuje ta sama zasada koncentracji uwagi, tym razem jednak na poruszającej się świecy i trzecim etapie ćwiczenia w dalszym ciągu świeca się porusza, z tym, ze tym razem ja  przemieszczam się wokół niej, w dalszym ciągu skupiając swoją uwagę na płomieniu przez określony czas. Na początku wykonywania ów ćwiczenia skupienie uwagi na każdym ruchu płomienia trwa zaledwie kilka minut. Zaleca się trenować, ćwiczyć swój umysł oczywiście nie jednorazowo, aż dojdzie się do wprawy koncentracji uwagi na świecy do 30minut. Oba ćwiczenia są dla mnie dużym wyzwaniem. Myślę jednak, że w dużej mierze mogą poprawić moją koncentrację a tym samym cierpliwość i wytrwałość. Ostatnie ćwiczenie jaki wybrałam również wspomaga koncentrację i cierpliwość ale połączone jest z rozładowywaniem napięcia. Jest to trening relaksacyjny Jacobsona, który polega na  technikach relaksacji związanych z napinaniem i rozluźnianiem poszczególnych mięśni do muzyki. Muzyka jest spokojna, relaksująca a w tle słychać polecenia, kiedy, na ile i jakie mięśnie należy napiąć, a następnie rozluźnić, przy czym należy skupić się na odczuciach i doznaniach jakie towarzyszą podczas napinania i rozluźniania mięśni. Z racji tego, że muzyka zawsze działała na mnie relaksująco, ćwiczenie to jest wyjątkowo przyjemne i pożyteczne w zakresie treningu skupienia i koncentracji . Wybrałam owe trzy ćwiczenia, ponieważ wierzę, że pomogą mi w usprawnianiu kompetencji terapeutycznych oraz dadzą satysfakcję z osiągania kolejnych poziomów  cierpliwości i konsekwencji pomagając jednocześnie w odstresowaniu i w zrelaksowaniu się.

            Na koniec chciałabym odnieść się do Metody Weroniki Sherborne – Ruchu Rozwijającego jako rodzaju terapii, którą chciałabym się posługiwać jako pedagog terapeuta w pracy z pacjentem. Wybrałam ten rodzaj terapii, ponieważ myślę, że metoda ta daje bardzo wiele możliwości  doboru odpowiednich ćwiczeń dla danego dziecka: ćwiczenia, które prowadzą do poznania własnego ciała, ćwiczenia pomagające zdobyć pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa, ćwiczenia ułatwiające nawiązywanie kontaktu i współpracy z partnerem oraz ćwiczenia twórcze. Niewątpliwie dużą zaletą tej metody jest także możliwość pracy w formie zajęć indywidualnych, w parach lub w grupie, w zależności od potrzeb. Myślę, że ten rodzaj terapii jest bardzo ciekawy również ze względu na to, że jest on przyjemny dla dzieci i terapeuty. Można by rzec, że jest to połączenie odpowiednich ćwiczeń z zabawą przy wykorzystaniu  ruchu, który wywodzi się z naturalnych potrzeb dziecka, zaspakajanych w kontakcie z dorosłymi. Jako, że sama jestem osobą energiczną, ceniącą sobie sport i ogólnie ruch, a także wolną ekspresję i działania twórcze, myślę, że ten rodzaj terapii mógłby być bardzo satysfakcjonującym doświadczeniem w  przyszłej pracy. Satysfakcja polega zarówno na świadomości tego, że terapia pomaga dzieciom jak i na satysfakcji z kontaktu z dziećmi oraz, że ćwiczenia sprawiają im i terapeucie radość. Do tego dochodzi możliwość sprawdzenia swoich kompetencji i umiejętności oraz rodzaj pracy o której zawsze marzyłam, mianowicie pracy z dziećmi. Warto dodać, że metoda ta korzystna jest dla wszystkich dzieci a szczególnie dla dzieci z zaburzeniami w sferze ruchowej, emocjonalnej i społecznej.

Autor: Monika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie super, jeśli podzielisz się z nami swoją opinią:)